piątek, 11 stycznia 2013

Second day

-Nie! Harry, proszę zostań! Przepraszam! Nie chciałam Cię okłamać, ale to było trudne, Harry! - ziściło się to czego się najbardziej bałam, Harry dowiedział się, że umieram i mnie zostawił.. dlaczego, dlaczego mu tego wcześniej nie powiedziałam? Jestem załamana, to nie może być prawda...
Zalana potem obudziłam się. Zegar wskazywał 4:20, powoli robiło się jasno, uznałam że nie ma sensu się kłaść, szczególnie że nie byłam zmęczona oraz ten koszmar nie pozwala mi zasnąć. Spojrzałam na Harrego, z lekkim uśmiechem pochrapywał, delikatnie ucałowałam go w czoło i udałam się do toalety, po wykonaniu wszystkich czynności, zeszłam na dół zrobić sobie kawę. Cały czas zastanawiałam się, jak mu powiem, chciałam to zrobić tutaj, ale bałam się jak jeszcze niczego, bałam się, że chłopak mnie odtrąci, odtrąci teraz gdy potrzebuję go najbardziej.. nie, nie, nie jak się dowie to będzie ze mną do końca, ale nie, nie mogę mu pozwolić jeszcze bardziej cierpieć, moja śmierć wystarczy, nie musi widzieć jak się będę męczyła.
Była to ciągła walka z myślami, z jednej strony chciałabym, aby był ze mną do końca, ale z drugiej on nie może cierpieć. To będzie najtrudniejsza decyzja w moim życiu.
-Dzień dobry kochanie -  od tyłu złapał i przytulił mnie Harry, aż podskoczyłam nie spodziewałam się, że wstanie o.. 10:00?? Aż tyle czasu spędziłam w toalecie? -  O której wstałaś i czemu mnie nie obudziłaś?
- Tak słodko pochrapywałeś, że nie chciałam Ci przerywać, kawy?
Po wypiciu porannej kawy i zjedzeniu pysznych jajek na bekonie zrobionych przez Hazzę poszliśmy na miasto, które automatycznie mnie oczarowało, stare zabytkowe budynki, piękny i duży plac, w okół którego było wiele kawiarenek. One także były przepiękne, wnętrze  "Candy" było  beżowe, na środku znajdował się bar, w około stoliki przy których było mnóstwo ludzi, rozmawiający między sobą bądź pijąc zapewne pierwszą kawę tego dnia. Zamówiliśmy dwa soki pomarańczowe na wynos, a następnie poszliśmy na plac usiąść przy fontannie.
-Wiesz, że według legendy osoba z którą tu przyjdziesz i usiądziesz jest tą jedyną, z którą masz zamiar być do końca życia? - Do końca życia, całkiem niedługo.. nie, nie teraz o tym nie mogę myśleć, teraz liczy się tylko Harry i chęć spędzenia z nim całego czasu jaki mi pozostał- Halo? Słyszysz mnie? Alex?
- Tak, tak przepraszam zamyśliłam się, co do historii to może faktycznie się spełni i będziemy razem do końca życia? Któż to wie - posłałam mu chytry uśmieszek po czym wyrzucając pusty kubeczek po napoju szybkim krokiem udałam się w stronę sklepów. Nie musiałam długo czekać, chłopak chwilę później pojawił się koło mnie i zaczęliśmy poszukiwanie potrzebnych składników na najbliższe dwa dni.
W domu byliśmy około godziny siedemnastej, podczas gdy ja rozpakowywałam produkty i przygotowywałam mięso Harry próbował rozgryźć jak włączyć grill. Nie było to trudne wystarczyło włączyć guzik, który wystawał z boku, ale nic mu nie powiedziałam, oglądanie mężczyzny było bardzo zabawne. Na szczęście po dokładnym przeczytaniu instrukcji, którą znalazł przy grillu odpalił i mogliśmy zacząć smażyć mięso. Następnego dnia mieli do nas przyjechać Liam z Danielle, Lou z El, Zayn z Perrie oraz Niall. Cieszyłam się z tego, miło jest spędzić czas z przyjaciółmi, szczególnie tak rozbrajającymi i zachowującymi się jak dwuletnie dziecko, jeszcze jak są sami to da się wytrzymać, ale razem? Dom wariatów mówiąc krótko, na prawdę zastanawiam się jak Paul daje sobie z nimi radę, jak takie coś można ogarnąć? No nic mocy Paula nikt nie odgadnie.
Rozmyślania przerwał mi Harry zaczynający rozpinać mi guziki od koszulki
- Alex  Może już pójdziemy? Wiesz jestem bardzo zmęczony - zmęczony = seks. Tak jest zawsze, no ale co się dziwić,w końcu to facet.


*************
Po pierwsze przepraszam, że nie dodałam w środę, ale sprawy rodzinne nie pozwoliły mi się skupić
Po drugie już nie będę mówiła kiedy nowy, bo pewnie terminu niestety nie dotrzymam, ale postaram się w przyszłym tygodniu.
Po trzecie jeśli wam się blog podoba to mam nadzieje, że powiecie innym aby też mogli czytać :)

.xx

5 komentarzy:

  1. Tak! w końcu dodałaś :))
    Co do rozdziału fajny, mam nadzieje że jak Aria powie Harryemu to ten jej nie zostawi, a najlpiej jeśli Aria przeżuje jakimś cudem :)))
    czekam na nexta :**

    OdpowiedzUsuń
  2. o jezu, o jezu o jezu o jezu dawaj nexta!!

    OdpowiedzUsuń
  3. alaaaaaaaaaaaaaaaaaaaalove16 stycznia 2013 07:43

    nawet fajny . kiedy nowy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  4. alaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaalove19 stycznia 2013 11:30

    Znow ja. Kiedy nowy rozdzial????????

    OdpowiedzUsuń